Ten rok szkolny jest inny niż poprzednie. Nasze obawy są dwie. Jedna dotyczy pandemii. I druga, którą nam Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa dołożyło nam w wakacje, to zmiany w prawie dotyczące centralizacji oświaty, podporządkowania jej całkowicie administracji rządowej.
Na szczęście nie są jeszcze uchwalone. Mam nadzieję, że większości w Sejmie do tych szkodliwych zmian nie będzie – mówi w podcaście „Mówią Prezydenci” Iwona Waszkiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy i przewodnicząca komisji Unii Metropolii Polskich ds. edukacji.
– Zadziwiające jest to, że po sześciu latach rządów PiS nagle wprowadza się kolejną rewolucję, jeśli chodzi o oświatę. To znaczy, że poprzednicy chyba źle prowadzili edukację i trzeba coś poprawiać. Pomysły zaprezentowane w wakacje oceniam jako absurdalne, skandaliczne. Prowadzą do przejęcia edukacji przez administrację rządową – oceniła Waszkiewicz.