Rzecznik praw obywatelskich wezwał do zatrzymania prac nad projektem MEIN

Rzecznik Praw Obywatelskich jest zaniepokojony projektem nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, który może doprowadzić do znaczącej przebudowy ustroju szkolnego  (projekt nr UD227). 

UWAGA: Mamy też odpowiedź dla RPO z MEiN

Przedstawiając min. Przemysławowi Czarnkowi swe krytyczne uwagi, RPO  apeluje o odstąpienie od prac nad tymi zmianami.

Rzecznik dostrzega skalę protestu środowisk oświatowych. Po niezwykle trudnym roku pandemii, kiedy szkoły musiały zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, zasługują one na życzliwe podejście oraz spokój, sprzyjający refleksji nad pożądanym kierunkiem zmian. A celem powinna być szkoła bardziej demokratyczna, kreatywna, odważna w działaniach i przyjazna wszystkim pracującym na rzecz poprawy jakości nauczania.

Jak pisze Rzecznik do MEiN, celem projektu jest przede wszystkim wzmocnienie roli organu nadzoru pedagogicznego, który ma zyskać nowe uprawnienia. Proponowane zmiany mogą powodować ograniczenie samorządności i zasady decentralizacji władzy publicznej, wynikającej m.in. z art. 15 i art. 166 Konstytucji oraz naruszać zasadę pomocniczości określoną w jej preambule – które zapewniają ochronę praw obywatelskich. A decydująca opinia kuratora co do działalności organizacji społecznych i stowarzyszeń w szkołach i placówkach może wpłynąć negatywnie na realizację prawa do nauki, gwarantowanego w art. 70 Konstytucji, a także –  wbrew deklaracjom władz – osłabiać pozycję rodziców w życiu szkół.

Ideą, jaką pod koniec lat dziewięćdziesiątych 20. wieku przyświecała twórcom reformy  samorządu oraz systemu oświaty, było przekazanie prowadzenia szkół lokalnym społecznościom. Samorządy zainwestowały ogromne środki w infrastrukturę oświatową, kształcenie nauczycieli i dodatkowe zajęcia. W opinii ekspertów decentralizacja oświaty były słuszna. Dowodem były m.in. znakomite wyniki polskich uczniów i uczennic w międzynarodowym badaniu PISA. Niebagatelne znaczenie ma także duże przywiązanie lokalnych społeczności do gminnych szkół, które nierzadko są centrami życia społecznego.

Proponowane zmiany znacząco zakłócają równowagę pomiędzy głosami przedstawicieli władzy samorządowej i centralnej. Szczególny sprzeciw budzi zapowiedź wprowadzenia szybkiej ścieżki odwoływania nauczyciela ze stanowiska dyrektora. Z doświadczeń RPO wynika, że zalecenia kuratorów oświaty bywają trudne do realizacji z uwagi na duży stopień ogólności. Budzi to obawy, że odwołanie dyrektora może nastąpić z dowolnego powodu. Jednocześnie odbiera się uprawnienia organom prowadzącym, gdyż  zmiana na stanowisku dyrektora nastąpi nawet w przypadku braku ich zgody.

Jednocześnie zamiarem ustawodawcy jest odebranie wójtom, burmistrzom lub prezydentom uprawnienia do odwołania dyrektora w przypadkach szczególnie uzasadnionych w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia. Konieczne będzie uzyskanie pozytywnej opinii kuratora oświaty lub ministra ds. kultury i ochrony dziedzictwa narodowego –  co jest postrzegane  jako kolejny dowód na brak zaufania władz centralnych do samorządów.

Projekt wprowadza możliwość wydania przez organ nadzoru pedagogicznego  osobie prowadzącej niepubliczną szkołę lub placówkę polecenia niezwłocznego umożliwienia wykonania czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego.  Konsekwencją niezrealizowania polecenia kuratora może być wykreślenie szkoły lub placówki z ewidencji. Stawia to organ nadzoru na bardzo mocnej pozycji. Utrata statusu szkoły wydaje się zaś karą niewspółmiernie dotkliwą.

Rzecznik otrzymuje sygnały od młodych obywateli, że brakuje im w szkołach edukacji antydyskryminacyjnej, obywatelskiej, czy klimatycznej. Choć rodzice często podzielają poglądy swoich dzieci w tym zakresie, to kurator oświaty będzie miał decydujący wpływ na to, czy dana organizacja lub stowarzyszenie będzie mogła wykonywać swoje statutowe zadania. Może to mieć negatywny wpływ na prawo do nauki, a także na prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Już dzisiaj muszą oni wyrazić zgodę na udział swoich dzieci w dodatkowych zajęciach, zatem dodatkowa ingerencja kuratorów oświaty może budzić ich sprzeciw.

Działalność organizacji i stowarzyszeń edukacyjnych stanowi cenne uzupełnienie pracy szkół. Urozmaicają one życie szkolne, czynią naukę ciekawszą, wspierają rozwój uczniów i uczennic, zachęcają ich do dalszych poszukiwań. Dlatego też niesprawiedliwe i niepotrzebne jest budowanie wokół ich działań atmosfery podejrzliwości.

Skuteczność i sens tak drobiazgowej kontroli treści budzi wątpliwości z uwagi na ogromną liczbę szkół, jakie podlegają nadzorowi poszczególnego kuratora, oraz co za tym idzie, realnych możliwości rzetelnej oceny wszystkich  materiałów.

W ocenie RPO sprawy dotyczące edukacji publicznej, wskazane jako zadania własne jednostek samorządu terytorialnego nie powinny ograniczać się jedynie do podstawowego administrowania. Konieczne jest zapewnienie szkołom pewnej swobody, tak aby miały one poczucie sprawczości i podmiotowości.

Ograniczenie dotychczasowych uprawnień samorządów w dziedzinie edukacji powinno być oparte na solidnych podstawach, co w projekcie ustawy nie zostało dowiedzione.

Proponowane zmiany są sprzeczne z postulatami, które od lat formułowane są przez środowiska oświatowe, a wśród których znajduje się realne usamorządowienie i upodmiotowienie szkoły, w szczególności większa autonomia w sferze treści i programów nauczania. Dalsza centralizacja systemu oświaty może doprowadzić do wzrostu liczby rodziców, którym szkoły niepubliczne lub zagraniczne wydadzą się bardziej atrakcyjnym wyborem. Ale na naukę ucznia w takich szkołach stać jednak wyłącznie rodziców majętnych.

Istnieje ryzyko, że ograniczanie działalności organizacji i stowarzyszeń, zapowiedzi zawieszania i usuwania dyrektorów po niewykonaniu zaleceń kuratora, a nawet groźby sankcji karnych, przyniosą negatywne efekty w postaci zaniechania w szkołach wszelkich dodatkowych aktywności i unikania wychodzenia poza bezpieczne schematy.

Jak czytamy w projekcie ustawy, „niezmiernie istotne jest poprawianie warunków funkcjonowania szkół i placówek, co pozytywnie wpłynie na rozwój uczniów i wychowanków.” W uzasadnieniu projektu wskazano na  „liczne sygnały od kuratorów oświaty, rodziców, nauczycieli oraz związków zawodowych zrzeszających nauczycieli, dotyczące działań niezgodnych z przepisami prawa”, które mają usprawiedliwiać wzmocnienie nadzoru.

Cały komunikat Biura RPO i pismo RPO: https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-zaprzestac-prac-nad-wiekszymi-kompetencjami-kuratorow-oswiaty

Odpowiedź MEiN dla RPO z 22 lipca 2021: Odp._MEiN_na_pytania_RPO_zmiany_ustawy_Prawo_Oświatowe_22_lipca_2021

Spis treści

Skip to content