STO i KFON odniosły się krytycznie do postulatów samorządów ws. finansowania oświaty niepublicznej. Organizacje wystosowały wspólny list do Arkadiusza Chęcińskiego, Współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Treść listu:
Szanowny Panie Przewodniczący,
reprezentujemy kilkaset niepublicznych szkół i przedszkoli z całej Polski. Zwracamy się do Pana
w związku z propozycjami zmian w zakresie finansowania zadań oświatowych j.s.t., zaprezentowanymi 26 lutego br. przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
W opublikowanym przez Państwa dokumencie czytamy m.in., że:
przedszkola i szkoły niepubliczne oraz publiczne prowadzone przez inne niż JST podmioty powinny stanowić uzupełnienie sieci szkół i placówek samorządowych. Samorząd powinien zyskać kompetencje podejmowania decyzji, które z tych placówek stanowią uzupełnienie i będą dotowane przez samorząd. Pozostałe jednostki mogłyby funkcjonować bez finansowania ze środków publicznych.
Jesteśmy zbulwersowani taką propozycją. Uważamy, że wynika ona z braku zrozumienia roli, jaką odgrywają szkoły niepubliczne w systemie edukacji.
Przypominamy, że zgodnie z art. 70 ust. 3 Konstytucji:
Rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele
i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych oraz zakładów wychowawczych.
Jeśli zagwarantowany przez Konstytucję wybór szkoły ma być realny, szkoły niepubliczne powinny otrzymywać taką samą dotację jak szkoły publiczne. Nie do pomyślenia w tym kontekście jest różnicowanie niepublicznych szkół, zwłaszcza na podstawie decyzji władz samorządowych.
Przyznanie samorządowi wspomnianych kompetencji sprawi, że zagwarantowany Konstytucją wybór stanie się fikcją. Można mieć także obawy, czy każdy, wyposażony w takie kompetencje samorząd, ograniczając możliwości działania szkołom niesamorządowym poświęci wystarczającą uwagę doskonaleniu prowadzonych przez siebie szkół, a także czy u podłoża decyzji podejmowanych przez część władz samorządowych będą leżały wyłącznie przesłanki czysto merytoryczne.
Szanowny Panie Przewodniczący,
wspólnotę samorządową tworzą z mocy prawa mieszkańcy. Szkoły niepubliczne zapewniają im dostęp do zróżnicowanej oferty edukacyjnej. Dla części rodziców i uczniów stają się jedyną alternatywą, gdy szkoła publiczna nie jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby rozwojowe dziecka lub gdy na danym terenie władze samorządowe nie zapewniły w szkołach prowadzonych przez j.s.t. wystarczającej liczby miejsc dla dzieci mieszkających w okolicy.
Wiele spośród niepublicznych szkół działa w polskich miastach, gminach i powiatach od ponad 30 lat. Stanowczo sprzeciwiamy się propozycjom działań, których celem jest ich osłabienie. Uważamy, że rolą władz samorządowych jest wzmacnianie publicznych placówek, tak by były atrakcyjne dla mieszkańców, a nie ograniczenie dostępu do szkół niepublicznych, wskutek czego mieszkańcy wybiorą szkoły publiczne bez względu na ich poziom, wyłącznie z braku innej możliwości.
Zgadzamy się, że sposób finansowania oświaty w naszym kraju nie jest optymalny. W swoim dokumencie trafnie wskazali Państwo, że innego uregulowania wymaga choćby finansowanie szkół dla dorosłych, tak by uniemożliwić nadużycia, do których dochodzi w niektórych szkołach, ze szkodą nie tylko dla budżetu samorządów, ale także dla reputacji rzetelnych podmiotów prowadzących inne szkoły niepubliczne.
W swoich propozycjach pominęli jednak Państwo inne, nieracjonalne rozwiązania, które obowiązują w zakresie finansowania oświaty. Przykładowo, trudno zrozumieć dlaczego środki na edukację dziecka, które uczęszcza do szkoły w innej gminie lub powiecie, pochodzą z budżetu j.s.t., na terenie której znajduje się szkoła. Wydaje się oczywiste, że decydujące powinno być w tym kontekście miejsce zamieszkania dziecka, a koszty jego edukacji powinien ponosić samorząd, który korzysta z podatków płaconych przez jego rodziców.
Takie nieracjonalne rozwiązania powinny być przedmiotem dyskusji o finansowaniu oświaty. Niestety, w dokumencie opublikowanym przez stronę samorządową zostały one pominięte, gros propozycji dotyczy z kolei placówek niepublicznych, które dla władz samorządowych wydają się być wygodnym tematem zastępczym. W opublikowanym dokumencie nie odnoszą się Państwo także do kwestii, która powinna być dla nas wszystkich najważniejsza, czyli do jakości edukacji. Nie ulega wątpliwości, że ograniczenia nakładane na szkoły niepubliczne utrudnią rozwój oświaty i wpłyną negatywnie na jakość edukacji w Polsce.
Jako reprezentanci rodziców i uczniów naszych szkół, którzy są mieszkańcami zarządzanych przez Państwa gmin i powiatów, mamy nadzieję, że w przyszłości energia władz samorządowych zostanie spożytkowana na wzmacnianie szkół publicznych, nie zaś na konfrontację z niepubliczną oświatą. Deklarujemy przy tym wolę współpracy z Państwem na rzecz bardziej racjonalnego finansowania polskiej oświaty i doskonalenia jakości edukacji w Polsce.
Z poważaniem,
Zygmunt Puchalski, Prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego
Magdalena Wontek, Prezes Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej