Zorganizowanie debaty to tylko pierwszy krok w kierunku budowania poczucia sprawczości. Kolejnym etapem jest realizacja zaplanowanych działań, a następnie ustalenie tematów i terminów kolejnych narad. Naturalną konsekwencją może być nawet stworzenie społecznego organu wspierającego władze samorządowe w rozpoznawaniu i rozwiązywaniu problemów lokalnej oświaty.
Zastanówcie się wspólnie, kto będzie odpowiedzialny za dalsze monitorowanie procesu zmian, który rozpoczęliście. Warto w większym gronie przeanalizować jeszcze raz wyniki mapowania i na ich podstawie stworzyć harmonogram dalszych działań.
Kolejne debaty mogą przybierać również formę otwartych konsultacji społecznych z udziałem wszystkich osób zainteresowanych danym problemem (np. w debacie poświęconej edukacji przedszkolnej wezmą udział rodzice dzieci w tym wieku, nie będzie natomiast samych przedszkolaków). To rozwiązanie może nieść ryzyko dysproporcji między liczbą osób reprezentujących różne grupy interesariuszy i interesariuszek – warto więc za każdym razem zadbać o udział przedstawicieli każdej z nich: decydentek, dyrektorów placówek, nauczycielek, uczniów i uczennic, rodziców, a w zależności od tematu także np. pracodawczyń, psychologów lub ekspertek z innych dziedzin. Zachowanie odpowiednich proporcji pozwala na osiągnięcie szerokiego i zarazem pogłębionego spojrzenia na wyzwanie, z którym chcemy się zmierzyć.
Możecie też za każdym razem zapraszać reprezentantów wszystkich grup i obserwować, czy tworzy się nieformalne grono doradcze zajmujące się edukacją. Warto wspierać działania osób, które chcą się włączyć w budowanie lepszej edukacji.
Możecie także zdecydować się na stworzenie kolegialnego ciała – rady ds. edukacji przy burmistrzu, wójcie, prezydencie, staroście czy radzie miasta lub gminy. Nie chodzi tu o formalny organ powołany zgodnie z wymogami przewidzianymi dla rady oświatowej, a raczej o lokalny zespół doradczy, który można powołać specjalnym aktem prawnym lub traktować jako stałą formę społecznych konsultacji (przykładem może być powołanie Warszawskiej Rady Edukacyjnej).